Dolarowe rezerwy Rosji na dnie – kryzys walutowy Putina pogłębia się

Fot. via Pixabay.com
Post Ads#1 UP placement
Rosyjskie rezerwy walutowe osiągają historycznie niski poziom, co stanowi poważny sygnał kryzysu dla gospodarki Kremla. Według danych opublikowanych przez The Moscow Times i potwierdzonych przez dyrektora Gazprom Private Banking, Jegora Susina, w grudniu ubiegłego roku z rosyjskich kont bankowych „wyparowało” około 4,9 mld USD, a w całym czwartym kwartale utracono aż 15,9 mld USD. Zgodnie z danymi Banku Centralnego, łączna wartość twardych walut posiadanych przez osoby fizyczne i firmy wynosi obecnie 159 mld USD – jest to najniższy poziom od 2008 roku.
Kryzys walutowy w Rosji jest wynikiem skomplikowanego splotu czynników. Od początku wojny rezerw walutowych Rosji spadło o 104 mld USD, czyli o 40%. Znaczna część tych środków opuściła kraj wraz z obywatelami uciekającymi przed mobilizacją, a także została wycofana przez rosyjski biznes, który coraz częściej zmuszony jest lokować swoje dochody za granicą. Przykładowo, gigant energetyczny Surgutnieftiegaz, który przez dwie dekady dysponował rezerwami rzędu 61 mld USD, już połowę tej kwoty wymienił na ruble.
Dodatkowym problemem jest blokada płatności za surowce eksportowane przez rosyjskie koncerny. Według szacunków MoneyRoo, w ubiegłym roku z powodu sankcji i utrudnień finansowych nie dotarło do Rosji aż 30 mld USD. W rezultacie, łączna kwota twardej waluty ulokowanej przez rosyjskie podmioty w „szarych strefach” na całym świecie wynosi około 180 mld USD – stanowią one równowartość połowy rosyjskiego budżetu oraz są porównywalne z całkowitymi rezerwami Banku Centralnego w złocie i walutach.
Eksperci ostrzegają, że ta sytuacja jest dowodem na głębokie problemy gospodarcze, wynikające m.in. z zachodnich sankcji, zerwania współpracy z krajami rozwiniętymi, spadku dochodów ze sprzedaży ropy, olbrzymich wydatków wojennych oraz galopującej inflacji. W rezultacie coraz mniej rosyjskich firm jest skłonnych trzymać swoje środki w kraju, co zmusza je do przenoszenia kapitału za granicę.
Janis Kluge, szef Instytutu Problemów Bezpieczeństwa Międzynarodowego z Niemiec, ocenia, że te ulokowane za granicą środki najprawdopodobniej znajdują się w państwach uważanych przez Kreml za „przyjazne”, takich jak Indie czy Turcja. „To żelazna prywatna rezerwa rosyjskiej kasty rządzącej, która nie pracuje na korzyść rosyjskiej gospodarki” – komentuje Kluge.
Podsumowując, dolarowe rezerwy Putina gwałtownie topnieją, co obrazuje, jak kryzys gospodarczy i sankcje międzynarodowe wpływają na rosyjską ekonomię. Ukrywanie twardej waluty poza granicami kraju staje się tam już normą.
Źródła: The Moscow Times, TwojaPolityka.pl