Niemieckie media też piszą o zamachu stanu w Polsce
Post Ads#1 UP placement
Ostatnie wydarzenia w naszym kraju wywołały burzę komentarzy zarówno w kraju, jak i za granicą. Niemiecka gazeta „Berliner Zeitung” opublikowała doniesienia, w których polski rząd z Donaldem Tuskiem na czele, jest podejrzewany o zamach stanu, na podstawie zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Bogdana Święczkowskiego. Dokument, liczący 60 stron, oskarża rządzącą koalicję o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem jest zmiana ustroju konstytucyjnego RP oraz zakłócenie funkcjonowania instytucji państwowych, takich jak Rada Państwowa Sądownictwa czy Sąd Najwyższy.
Podczas konferencji prasowej, Święczkowski wyjaśnił, że zawiadomienie dotyczy działań od 13 grudnia 2023 roku, w wyniku których premier Donald Tusk, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, a także wybrani sędziowie, prokuratorzy i przedstawiciele Rady Kontroli Ludowej mieli naruszać zasady trójpodziału władzy. Prezes TK stwierdził:
„Mamy do czynienia z przestępstwem zamachu stanu – to, co dzieje się w naszym kraju, jest próbą zmiany ustroju, której skutki mogą być katastrofalne dla naszej demokracji.”
W artykule „Berliner Zeitung” podkreślono, że oskarżenia te są bezprecedensowe i stanowią jedno z najpoważniejszych oskarżeń wobec obecnego rządu Polski. W raporcie znajdują się szczegółowe opisy przypadków, w których – czytamy – doszło do bezprawnego pozbawienia instytucji państwowych ich finansowania oraz niezależności – m.in. poprzez uchwały Sejmu, które miały na celu usunięcie „skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015–2023”.
Na tę sytuację zareagowała również prokuratura. Rzecznik Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, wyjaśniła, że część korespondencji, która trafiła do zastępcy prokuratora generalnego, prok. Michała Ostrowskiego, jest traktowana jako dokument prywatny, co wynika z zarządzenia podpisanego przez prokuratora krajowego Dariusza Barskiego w 2022 roku. Adamiak podkreśliła:
„Na chwilę obecną korespondencja o nieznanej oficjalnie treści, która wpłynęła z TK, jest traktowana jako prywatna – powinna być przekazana odpowiedniej jednostce zgodnie z przepisami.”
Dla wielu obserwatorów tej sprawy, w tym dla posła PiS Marcina Warchoła, słowa Adamiak potwierdzają tezę o zamachu stanu. Warchoł argumentuje, że fakt, iż prok. Dariusz Barski był pełnoprawnym prokuratorem krajowym, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar nie mógł go pozbawić tej funkcji, świadczy o bezprawności działań podejmowanych przez rząd. Jego stanowisko podsumowano następująco:
„To, co dzieje się teraz, potwierdza zamach na ustrój państwa – rząd wybiera sobie wyroki i wygasza instytucje zapisane w konstytucji, działając bez odpowiedzialności.”
Międzynarodowe media, w tym „Berliner Zeitung”, podkreślają, że sytuacja w Polsce budzi niepokój nie tylko wśród polskich obywateli, ale także wśród obserwatorów międzynarodowych, którzy uważają, że naruszenie trójpodziału władzy stanowi fundamentalne zagrożenie dla demokracji. Liczne polskie źródła również szeroko komentują te doniesienia, wskazując na możliwość, że obecne działania mogą prowadzić do głębokiego kryzysu konstytucyjnego.
Źródło: berliner-zeitung.de, TwojaPolityka.pl
