Rosja. Wygrał znów „demokratyczny” car Putin
Post Ads#1 UP placement
Wybory prezydenckie w Rosji, które właśnie dobiegły końca, zakończyły się przewidywalnym wynikiem. Wyników exit poll po zakończeniu głosowania jednoznacznie wskazały na wygraną Władimira Putina.
Warto przypomnieć, że zmiany jakie zostały wprowadzone w konstytucji z inicjatywy samego Putina doprowadziły do usunięcia limitu kadencji prezydenta Rosji. Obecne zapisy pozwalają mu na sprawowanie władzy do 2036 roku, co budzi obawy dotyczące przyszłości Moskwy.
Pierwszy sondaż po zakończeniu głosowania opublikowało Rosyjskie Centrum Badania Opinii Społecznej. Wynikało z niego, że aż 87,97 proc. wyborców zagłosowało na Vladimira Putina. To wynik, który budzi wiele kontrowersji i pytań, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak krytyki ze strony trzech głównych kandydatów stojących w opozycji do obecnego prezydenta.
Post Ads#2 middle in article placement
Portal informacyjny „The Guardian” podał informację, że dotychczas zliczono głosy jedynie w 24,4 proc. okręgach wyborczych, co dodatkowo podsyca wątpliwości co do rzetelności samego procesu wyborczego. Komentarze prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, również nie pozostawiają złudzeń co do jego opinii na temat wyborów w Rosji. W swoim wieczornym przemówieniu wideo Zełenski nazwał Putina „rosyjskim dyktatorem” i oskarżył o symulowanie kolejnych wyborów, a jako zbrodniarz posiada nadal zbyt wiele władzy i powinien stanąć przed sądem międzynarodowym.
Post Ads#2 middle in article placement
Nawet Stany Zjednoczone podniosły kwestię uczciwości wyborów w Rosji, zauważając, że proces wyborczy nie spełnia standardów demokratycznych. Biały Dom publicznie stwierdził, że wybory w Rosji „oczywiście nie były wolne ani uczciwe”, a sam Putin stosuje represje wobec swoich przeciwników politycznych, uniemożliwiając im swobodne kandydowanie i działanie w ramach demokratycznego systemu.
PAP, TwojaPolityka.PL