Unijny socjalizm brnie dalej – Zielony Ład i dalsze próby centralizacji oraz pozbawiania podmiotowości krajów członkowskich

Fot. YouTybe/Kongres 590 - screenshot
Post Ads#1 UP placement
Komisja Europejska ogłosiła nowy cel klimatyczny – redukcję emisji CO₂ o 90% do 2040 roku. Brukselscy decydenci, pod przewodnictwem Maroša Šefčoviča, przedstawiają to jako konieczny krok w walce o przyszłość klimatyczną Europy. W rzeczywistości plan ten budzi poważne kontrowersje i sprzeciw zarówno wśród ekonomistów, jak i polityków, zwłaszcza w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Prof. Zbigniew Krysiak, ekspert ds. ekonomii i geopolityki, wskazuje, że polityka klimatyczna UE to nie tylko walka o czystsze powietrze, ale także próba centralizacji władzy pod przewodnictwem Niemiec i brukselskich elit.
1. Zielony Ład jako instrument nacisku na mniejsze kraje
Zielony Ład od samego początku budził wiele emocji. Z jednej strony przedstawiano go jako ambitny projekt ekologiczny, z drugiej – jako narzędzie umożliwiające największym unijnym graczom narzucanie swojej wizji gospodarczego rozwoju reszcie Europy.
„Redukcja emisji o 90% do 2040 roku to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale przede wszystkim ekonomiczne i polityczne” – zauważa prof. Krysiak. „Oznacza to w praktyce eliminację tradycyjnych źródeł energii, co uderzy w kraje, które opierają swoją gospodarkę na węglu i gazie – jak Polska. Niemcy, posiadające silny sektor odnawialnych źródeł energii, zyskują przewagę i stają się głównym beneficjentem tych zmian” – dodaje.
2. Utrata konkurencyjności Europy i wzrost uzależnienia od Niemiec
Redukcja emisji o 90% oznacza konieczność całkowitego przebudowania europejskiego przemysłu, co w praktyce może oznaczać ogromne koszty dla przedsiębiorców i konsumentów.
🔹 Wysokie koszty energii – już teraz kraje takie jak Polska i Włochy zmagają się z problemem rosnących cen energii, co negatywnie wpływa na przemysł.
🔹 Utrata miejsc pracy – sektor górniczy, hutniczy i transportowy może zostać dosłownie zlikwidowany.
🔹 Drenaż kapitału do Niemiec – państwa o rozwiniętej infrastrukturze OZE zyskają kosztem reszty Europy.
„Jeżeli spojrzymy na Zielony Ład w kontekście geopolityki, widać wyraźnie, że Niemcy i elity brukselskie dążą do stworzenia mechanizmu kontrolowania gospodarek krajów peryferyjnych” – tłumaczy prof. Krysiak. „Gdy Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą zmuszone kupować niemieckie technologie i energię, uzależnimy się od Berlina na dekady” – dodaje.
3. Centralizacja władzy w Brukseli i osłabienie państw narodowych
Najnowsze działania Komisji Europejskiej wpisują się w szerszy trend – wzmacniania roli instytucji unijnych kosztem państw członkowskich. Prof. Krysiak podkreśla, że Zielony Ład jest wykorzystywany jako pretekst do odebrania rządom narodowym kontroli nad własną polityką gospodarczą i energetyczną.
„Zielony Ład to nie tylko ekologia, ale przede wszystkim mechanizm kontroli politycznej” – wskazuje profesor. „Kraje, które nie będą dostosowywać się do wytycznych KE, będą narażone na sankcje finansowe, a nawet ograniczenie dostępu do funduszy unijnych” – dodaje.
Przykładem takiej polityki jest planowane „nowe ramy pomocy państwa”, które mają ułatwić wdrażanie technologii odnawialnych. W praktyce oznacza to, że KE decyduje, które inwestycje są „zielone”, a które nie – i w efekcie steruje rozwojem gospodarczym w poszczególnych krajach.
4. Reakcja Europy Środkowo-Wschodniej i protesty społeczne
Nie wszystkie kraje UE zgadzają się na taki kierunek zmian. Kraje Grupy Wyszehradzkiej, a także Włochy i Francja, zaczynają coraz głośniej mówić o konieczności reformy Zielonego Ładu.
📢 W Polsce protestują górnicy i rolnicy – ich branże są najbardziej zagrożone przez unijną politykę klimatyczną.
📢 Węgry i Słowacja sygnalizują, że nie będą akceptować centralizacji unijnych kompetencji.
📢 Francja naciska na rozwój energii jądrowej, która wciąż jest marginalizowana przez KE.
„Dążenie do centralizacji UE pod pretekstem Zielonego Ładu może doprowadzić do poważnych napięć w Europie” – twierdzi prof. Krysiak. „Jeśli kraje narodowe nie zaczną działać wspólnie, mogą zostać całkowicie podporządkowane decyzjom podejmowanym w Brukseli i Berlinie” – ostrzega.
5. Czy Polska może się obronić?
Eksperci wskazują, że Polska powinna podjąć kilka kluczowych kroków, aby obronić swoją suwerenność gospodarczą:
✅ Zwiększenie inwestycji w energetykę jądrową – to jedyna realna alternatywa dla węgla i gazu.
✅ Sojusze regionalne – współpraca z krajami Europy Środkowo-Wschodniej w celu blokowania niekorzystnych regulacji.
✅ Wzmocnienie własnego sektora technologicznego – uniezależnienie się od niemieckich firm dostarczających technologie OZE.
✅ Podjęcie działań na poziomie Unii – domaganie się reformy Zielonego Ładu i większej elastyczności dla krajów o innym miksie energetycznym.
Podsumowując, polityka klimatyczna Unii Europejskiej przestaje być tylko kwestią ochrony środowiska – staje się narzędziem walki o dominację gospodarczą i polityczną. Prof. Zbigniew Krysiak zwraca uwagę, że dążenia do centralizacji UE oraz pozbawiania podmiotowości mniejszych krajów przez Niemcy i elity brukselskie są szczególnie widoczne i niebezpieczne w kontekście Zielonego Ładu, czy też umowy MERCOSUR, dotyczącej importu żywności z Ameryki Południowej, co może doprowadzić do upadku rolnictwo w mniejszych krajach europejskich.
Czy Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej zdołają się temu przeciwstawić? Wiele zależy od nadchodzących wyborów europejskich oraz tego, czy rządy narodowe zdołają stworzyć wspólny front w obronie swojej suwerenności gospodarczej.
x.com, commission.europa.eu, TwojaPolityka.pl